Bardziej wygląda mi to na sztorm, niż na noc. ;) Noc jest bardziej monochromatyczna, bardziej stonowana... a tu się dzieje. Bardzo ekspresyjna przestrzenność (jeśli takie słowo istnieje? A jeśli nie, to powstało) lewej strony uderza kolorami, fakturą i światłem. Niby spokojna, większa część płótna, pokryta ciemnymi tonami, wcale nie jest taka jednolita, jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Dla mnie stanowczo jest to coś bardziej żywiołowego od nocy. :) Po kilkumiesięcznej przerwie niemal jeden obraz po drugim. Powstawały kolejno po sobie, tak na szybko, czy proces tworzenia szedł dwutorowo?
Sztorm (w nocy :D)! Faktycznie! Chyba zmienię nazwę :) Z procesem tworzenia jest różnie, kilka się maluje jednocześnie, niektóre powstają jak strzały i te dwa ostatnie właśnie tak.
Bardziej wygląda mi to na sztorm, niż na noc. ;)
OdpowiedzUsuńNoc jest bardziej monochromatyczna, bardziej stonowana... a tu się dzieje.
Bardzo ekspresyjna przestrzenność (jeśli takie słowo istnieje? A jeśli nie, to powstało) lewej strony uderza kolorami, fakturą i światłem. Niby spokojna, większa część płótna, pokryta ciemnymi tonami, wcale nie jest taka jednolita, jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Dla mnie stanowczo jest to coś bardziej żywiołowego od nocy. :)
Po kilkumiesięcznej przerwie niemal jeden obraz po drugim. Powstawały kolejno po sobie, tak na szybko, czy proces tworzenia szedł dwutorowo?
Sztorm (w nocy :D)! Faktycznie! Chyba zmienię nazwę :)
UsuńZ procesem tworzenia jest różnie, kilka się maluje jednocześnie, niektóre powstają jak strzały i te dwa ostatnie właśnie tak.
Mnie tez kojarzy sie ze sztormem w nocy :) bardzo piekna kolorystka i expresyjny :) Pieknie sie prezentuje nad ta rowniez unikalna komoda :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
Usuń